Wspomnienie o Marii Drac

Osiemnaście lat temu, dnia 23 kwietnia odeszła Maria Drac, Kwestor Politechniki Warszawskiej. Opuściła nas w drodze na Senat, lecz wspomnienie o niej jest wiecznie żywe w murach naszej Uczelni.

Była wiosna, świat budził się do życia. W Małej Auli Politechniki Warszawskiej o godzinie 17 miało rozpocząć się posiedzenie Senatu. Pani Maria wsparta na ramieniu prof. Stanisława Bolkowskiego, Prorektora ds. Dydaktyki wchodząc do Auli miała powiedzieć - Tylko przywitam się z Rektorem. Te słowa okazały się jej ostatnimi. - Była tak bardzo oddana Uczelni, że w jej murach zmarła - napisano później w nekrologu. Politechnika wywiesiła czarne flagi.

Kim była?

Maria (Marianna) Drac z domu Przybyszewska dziś miałaby 91 lat. Studiowała w Szkole Głównej Planowania i Statystyki i przez całe swoje zawodowe życie (46 lat) pracowała jako księgowa. W Politechnice Warszawskiej spędziła 27 lat (od 1970 r.). 

III Rzeczpospolita zawdzięcza jej wkład w tworzeniu nowych systemów finansowych szkół wyższych. Jako pierwszy kwestor w Polsce przełamała opór instytucji bankowych, umożliwiając Uczelni samodzielne dysponowanie zasobami kapitałowymi. W 1992 roku wdrożyła w Politechnice Warszawskiej płacowy system komputerowy oraz pakiet procedur cyfrowych wspomagających zarządzanie Uczelnią. Jednocześnie prowadziła kursy, szkolenia i wykłady, propagując nowoczesne metody rachunkowości. Swoją wiedzą wspierała służby finansowo-księgowe regionalnych struktur Związków Zawodowych i Samorządu Studentów. Jej bogate doświadczenie zostało docenione m.in. przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Kultury, Ministerstwo Finansów czy Komitet Badań Naukowych. 

25 kwietnia 1997 na mocy postanowienia Prezydenta RP została pośmiertnie odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w rozwoju systemów finansowych wyższych uczelni. Rok później (1998), Politechnika Warszawska uhonorowała Marię Drac Medalem PW.

- Była bardzo dobrym zwierzchnikiem. Choć z natury była emocjonalna, to w pracy kierowała się racjami, umiała przyjąć argumenty przeciwne. Lubiła się uśmiechać, miała wielkie poczucie humoru. I była bardzo młoda duchem. Energii miała więcej, niż dwie młode osoby - wspomina Maryla Karpowicz, Kierownik Działu Analizy i Kosztów PW w 1997 r., która dzięki Marii Drac polubiła rachunkowość.

Maria Drac została pochowana na Cmentarzu Powązkowskim Warszawie, gdzie każdego roku w Dzień Wszystkich Świętych delegacja Politechniki Warszawskiej zapala symboliczną lampkę pamięci.

Opracowano na podstawie: Biuletyn Informacyjny Politechniki Warszawskiej, Wydanie specjalne, kwiecień 1997 r., Oficyna Wydawnicza PW